Jeśli nie porównujesz ofert lokat bankowych, narażasz się na straty. Jak wyliczyli analitycy firmy Expander, na lokatach z najniższym oprocentowaniem tracisz nawet 486 zł rocznie. Tyle wynosi różnica w odsetkach wypłacanych od najlepszych i najgorszych lokat.
Wiele osób ulega przyzwyczajeniom i korzysta przez wiele lat z usług tej samej instytucji finansowej. Brak porównania bankowych ofert i wierność jednej instytucji wiąże się jednak z istotnymi stratami finansowymi. Klienci nierzadko zakładają lokaty w tym banku, w którym posiadają konto, kierując się poczuciem wygody.
Różnorodność się opłaca
Kiedyś, korzystając z oferty jednego banku nie musiałeś tracić czasu na bieganie od okienka jednego banku do okienka drugiego. Obecnie jednak zarówno porównanie ofert jak i założenie lokaty można załatwić przez Internet. Nie ma więc powodu, aby wiązać się tylko z jednym bankiem. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby konto posiadać w jednym banku, kartę kredytową w innym, a lokaty w jeszcze innym. Tym bardziej, że takie rozwiązanie naprawdę się opłaca.
Najlepszym na to przykładem są różnice w odsetkach od lokat zakładanych w różnych bankach. Z wyliczeń Expandera wynika, że jeśli oprocentowanie lokaty różni się zaledwie o 1 pkt. proc. to po roku otrzymamy o 81 zł więcej odsetek (przy lokacie na 10 000 zł).
Tymczasem oprocentowanie lokat oferowanych przez banki różni się znacznie bardziej. Na najgorszych depozytach można obecnie uzyskać zaledwie 1%. Na tych najlepszych ok. 7% (oprocentowanie brutto). W rezultacie osoba, która przez rok trzyma kwotę 10 000 zł na tej z najniższym oprocentowaniem traci aż 486 zł. Otrzyma bowiem zaledwie 81 zł odsetek. Mogłaby natomiast dostać aż 567 zł, gdyby skorzystała z najlepszej oferty.
Przy okazji warto dodać, że największymi przegranymi są jednak osoby, które w ogóle nie korzystają z usług banków. Trzymając wspomniane 10 000 zł pod materacem tracą co roku 567 zł. Dodatkowo ryzykują, że w przypadku pożaru czy innego nieszczęścia zostaną bez dachu nad głowa i bez oszczędności.