Zbliża się koniec problemów z odzyskaniem pieniędzy przelanych omyłkowo na inny rachunek niż chcieliśmy – zapowiedziało biuro Rzecznika Finansowego. Projekt nowelizacji powstał we współpracy z prezydenckim Zespołem Analiz Systemowych. Zakłada m.in. doprecyzowanie procedury zwrotu takich środków. Jeśli odbiorca nie zrobi tego dobrowolnie, będzie je można skutecznie odzyskać na drodze sądowej.
Dziś, jeśli klient pomyli się wpisując numer rachunku i pieniądze trafią do innego adresata, to trudno je odzyskać. W efekcie eksperci Rzecznika Finansowego odbierają telefony, maile czy nawet wnioski o interwencję dotyczące takich problemów. Jak zaznaczył prezydencki minister Andrzej Dera, czasem błąd dotyczy dużych kwot, które zamiast na konto dewelopera, trafiają na konto innego podmiotu. Dera ujawnił, że również do Prezydenta Andrzeja Dudy w tego rodzaju sprawach zwracało się bardzo wiele osób. Niestety obecnie możliwości odzyskania tych pieniędzy są bardzo ograniczone.
Dokładna procedura
„Zaproponowaliśmy zmiany w dwóch obszarach. Po pierwsze, doprecyzowanie procedury dobrowolnego zwrotu takich środków i działań dostawców w takiej sytuacji. Po drugie, umożliwienie skutecznego dochodzenia roszczenia na drodze sądowej, wobec osoby, która dobrowolnie nie dokona zwrotu środków omyłkowo przelanych na jej rachunek” – wyjaśnił Bartosz Wyżykowski, zastępca Dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego.
Szybciej to nie zawsze lepiej
Warto zwrócić uwagę, że obecne problemy to efekt wprowadzenia w październiku 2011 r. przepisów, które pozwoliły na przyspieszenie wykonywania przelewów. Zgodnie z nimi dostawcy nie mają obowiązku weryfikacji danych odbiorcy, takich jak imię i nazwisko czy jego adres. Do skutecznego zlecenia przelewu wystarczy podanie samego numeru rachunku. A tu łatwo o pomyłkę. Wystarczy zmiana jednej cyfry, aby środki trafiły na inny rachunek.
(Fot. freeimages.com)